Tak się zastanawiam.. czy to Ty jesteś tak dobrym i wiarygodnym aktorem, czy to ja jestem tak głupia i naiwna, że chłonę każde Twoje słowo z prędkością światła, bezgranicznie wierząc, że jest prawdziwe..?

Nie decyduj się na związek z kimś na próbę. Nie da się kochać na próbę.

Wiesz czego się najbardziej boję? Tego, że powiem Ci "nie', kiedy będziesz chciał, żebym znowu z Tobą była. Nie myśl sobie, że przyjdzie mi to ot tak, po prostu. Pęknie mi wtedy serce, bo wiesz, chciałabym z Tobą być. Jednak obawa, że znowu zostawisz mnie po miesiącu bycia razem, odbierze mi całą radość chwil spędzonych z Tobą, a strach, że każdy kolejny dzień może zakończyć się Twoją decyzją o rozstaniu, nie pozwoli mi myśleć o czymkolwiek innym.

Po raz kolejny, kiedy przyzwyczaiłam się do tego, że Cię nie ma w moim życiu, pojawiasz się, jeszcze bardziej i jeszcze mocniej pozwalając mi się zaangażować. Właśnie wtedy, kiedy po raz kolejny, przestaje sobie wyobrażać moje życie bez Ciebie, podejmujesz decyzję o rozstaniu i po prostu znikasz. Żyjesz obok mnie, mijamy się sto razy dziennie na ulicy, mieszkasz sobie w klatce obok i udajesz, że mnie nie znasz. I tak w kółko. Zapominam o Tobie, Ty się pojawiasz, ja się angażuję, a Ty znowu znikasz.
Wiesz co jest najsmutniejsze? Że Ci na to pozwalam. Masochistka ze mnie.

I choć mozesz czuć że całym sobą należysz do kogoś. .. nikt nie należy do Ciebie

zapamiętaj, bo możesz się rozczarować

Spijam dziś ten paradoks, gdzie dostając ciszę spokoju nie osiągnąłem.

Stać mnie na więcej.. wiem, że stać mnie na więcej, ale przy Tobie się rozpływam..