Czasami nie mamy wpływu na konserwowe warunki, albo godzimy się na podróż w puszce Pandory... Ostatnio leciałem Airbusem... ktoś pomyśli, że luksus, ale to tylko śledź w sosie własnym... fotele mocowane dla ludzi o wzroście do 1,60... Pozdrawiam. :)
Mam trudności w pisaniu pod Twoimi utworami. Niełatwo otworzyć usta pod CZYMŚ TAKIM komuś, kto błazna buty wcisnął na nogi, chociaż były trzy numery za małe... Właśnie pisałem odwołanie w sprawie mandatu za brak biletu... Wiersz o niebie... o ziemskim smaku krakersów nie da się już lepiej pisać... Podziwiam i pozdrawiam.