Znów do mnie przyszła, choć na nią nie czekam,
Znów mnie obejmuję, choć wie, że żal tylko czuję,
Chce mieć mnie ciągle tylko dla siebie,
Chce, bym nie patrzył nigdy na Ciebie.
Codziennie jej unikam, ciągle uciekam,
Lecz ona jest wytrwała i za zakrętem czeka,
I woła do mnie imię swoje :
- To ja, Twoja Samotność, pójdziemy we dwoje.