Za to ja lubię dużo pisać, choć nie zawsze. To co napisałeś jest chyba poprawnym wyobrażeniem o nieskończoności - wszechświata.
Moje wiersze, hm, być może w twoim postrzeganiu do nieskończonści mają się nijak. Ale spójrz na to z takiej perspektywy zakładając że życie to twoja nieskończoność - tak chyba jest piszę "chyba" ponieważ, nie wiem czy po śmierci coś jest jeśli jest - to raczej napewno będzie to jakaś nieskończoność. A jeśli nie to koniec i moja wypowiedź nie ma sensu.
I. życie - paleta barw - wolność - drzewa - tlen - papier = ∞