W mej głowie bezwład,
myśli stos,
jak by je ułożyć,
żeby wyszło coś.
Choć jeden sensowny wers,
chociaż jedno zdanie,
a tu wciąż pustka,
myśli nie poukładane.
Lecz taki mój los,
w nie porządku.
Chcąc ułożyć dobry wiersz,
muszę zacząć od początku... :)