Zeszyt Love, love, love, PaintMeBlack

Spełniona Miłość największe błogosławieństwo od Boga,
Platoniczna Miłość największe przekleństwo od Boga.

To jest tak, że kiedy go zobaczę to nie istnieje nic wokół mnie . Mogę stać i patrzeć na niego . Na to, co on robi, jak się porusza, albo nawet jak stoi. Wtedy oczywiście wyobrażam sobie, że ja stoję obok niego, a jeśli nie stoję, to za chwilę mogę bezkarnie do niego podejść i nie od razu go pocałować, czy wyznać miłość, bo to głupie, Ale marzę wtedy o tym, żeby położyć swoją dłoń na jego policzku. A ! I jeszcze żeby zobaczyć jak się do mnie uśmiecha. Nie wiem czemu akurat tak. Po prostu taki jest schemat kiedy widzę go w tłumie.
Kiedy jego nie ma, śmieję się na myśl, że jestem w związku z kimś innym, bo [...]

W swoim życiu spotkałam tylko jednego mężczyznę, którego nie udało mi się omamić bądź uwieść i do tego mężczyzny miałam największy respekt. Jako jedyny onieśmielał mnie i sprawiał, że nigdy nie przekraczałam progu przyzwoitości nawet w żartach. I kiedy wszystko waliło się w moim życiu a łzy kapały z mych policzków dla niego zawsze miałam szczery uśmiech bo jego widok sprawiał, że świeciło słońce. Jego słowa wznosiły się ponad słowa innych i dzięki nim dziś wstaje znad ruin mojego życia by chcieć je odbudować. Oto autorytet i platoniczna miłość, mężczyzna nie odkryty.

Dziękuję, że Pan istnieje...

Miłość platoniczna.
Jednocześnie go ubóstwiam za to, że jest. I nienawidzę za to, że sprawia mi ból.

Miłość bez cierpienia jest własnym zaprzeczeniem, bez przeciwwagi opada jak radość bez smutku..Miłość nie błaga, w ciemności pokorą się karmiąc wspomnieniami ożywa a cierpieniem się wzmacnia..
Istota miłości i tęsknoty magicznie zbliża, im bardziej rozwierana tym większą się staje..
W świecie nauki pozostaje niezbadaną sferą, jedyną formą racjonalnej schizofrenii..
W swojej platonicznej formie osiąga nieśmiertelność.. głośno odchodzi, cicho wraca.

Walentynki 2012'

Platoniczna miłość jest jak złota rybka…
marząc o głębi oceanu... uwięziona w szklanej kuli

Spróbuj powiedzieć to, nim uwierzysz, że nie warto mówić: "kocham".
Spróbuj uczynić gest, nim uwierzysz, że nic nie warto robić.