Po latach znów czytam ten wiersz i nadal się nim zachwycam. Ta długa chwila całkowitego milczenia zaraz po ostatnim Twoim słowie jest najbardziej wymowna... Bo co jeszcze można tu od siebie rzec? Zdaje się, że jedyne co uczynić należy, to dać wyraz nadziei, że i Ty czasem czytasz swoją dawną poezję, że przeglądasz się w niej, że w niej odnajdujesz siebie. Ja właśnie po to tu przychodzę - by Cię spotkać. I cóż, wciąż pozostaję pod wrażeniem :)