Żmijko pięknie poszalałaś w czyimś sadzie :)

Bardzo pięknie to napisałeś. :-)

Paradoksalnie odebrałem to w ten sposób, że to, co jest łatwe, bywa bardziej a-wykonalne niż trudne z racji niepowstrzymanych chęci, ambicji. Szybciej określi czas przeznaczenie niż my sami.

A trzy szóstki to liczba bestii

Hormony działają odurzająco, zakochanie to odurzenie drugą osobą :-)

Mój to mój, też go znam, ale kieszeń to zupełnie inna bajka :)

Pozdrawiam Autorkę myśli :)

Piękne w świętach jest to, że są.
Że potrafimy się wyciszyć, zadumać, cieszyć szczęściem innych.
Smutne?
Że trwają zbyt krótko, by w ludziach zaszły pozytywne zmiany, wynikłe choćby z tej zadumy nad sobą.
Przed i w święta, Bóg na ustach, a po...
wraca "prawdziwa" natura.
Co złego nagromadzone, szuka ujścia.
Nawet na takim portalu jak ten wibruje nieciekawa energia :-(

Pozdrawiam serdecznie :))

Piękna myśl :)