Kiedyś patrzyłem z przymrużeniem oka na informację różnego rodzaju metek i etykiet. Teraz sobie zdaję sprawę, że powstał nowy język, który rządzi się swoimi prawami.
Potrzebne są jeszcze turbodoładowane, rakietowe supertrampki za jedyne 999999.... Niestety nie ma ich w ofercie... I tym sposobem cała wina spada na rodziców, bo sknery i brak im zaradności, aby zdobyć taki gadżet dla dziecka. :D Fajne. Pozdrawiam. :)