Są takie granice, ale często te wielokrotnego przekroczenia uważamy za nietykalne, nie wracamy, bo Bóg, honor i ojczyzna... bo głupia duma, bo wstyd się przyznać do błędu, bo tradycja, bo etykieta, bo... największa głupota i strach chowają się za Absolutem, ideałami, za świętościami, żeby ich nikt nie zdemaskował...
Ktoś nawet te słowa zmodyfikował mówiąc, że są granice, których przekraczać nie wolno... ;)
A czasami kropla pokory wystarczy, by pękały skały i promień światła znalazł drogę do wnętrza.
Dobranoc. :))

Ale, nie z tym..
wystarczają mi Twoje próby, edukacyjny jesteś ;)
by się nauczyć zastanawiać, czego nie powiedzieć..

podstaw uczy się najdłużej
przestrzegać :))