owszem ale skoro i taka płaszczyzna istnieje to czemu nie korzystam z neta w celach naukowych, niekiedy rozrywkowych - analizuję, prowokuję, znowu analizuję nie interesuje mnie tu znajomość czy cokolwiek bliskopodobnego
privopisanki i takie tam w tym bezładzie czasem można o coś zaczepić okiem
nawet teraz pojawia się szansa na to, bym coś wyłapał zwłaszcza że cenię sobie twoją twórczość - nie mam lepszego słowa na teraz niż twórczość - może "treść" ale zbyt rozbiegane przez wzgląd na metasemantyczne wytwory