Autor
Jacek Kaczmarski
Umysł mam twardy jak łokcie, więc mnie za to nie kopcie, że rewolucja dla mnie, to czerwone paznokcie.42 zeszyty
Umysł mam twardy jak łokcie, więc mnie za to nie kopcie, że rewolucja dla mnie, to czerwone paznokcie.
Dosyć sztywną mam szyję i dlatego wciąż żyję, że polityka dla mnie, to w krysztale pomyje.64 zeszyty
Dosyć sztywną mam szyję i dlatego wciąż żyję, że polityka dla mnie, to w krysztale pomyje.
On im dodawał pieśnią sił, śpiewał, że blisko już świt...53 zeszyty
On im dodawał pieśnią sił, śpiewał, że blisko już świt...
Własne pędy, własne liście zapuszczamy każdy sobie. I korzenie oczywiście, na wygnaniu, w kraju, w grobie. Tu na boki, wzwyż ku słońcu, na stracenie w prawo, w lewo. Kto pamięta, że to w końcu, jedno i to samo drzewo.84 zeszyty
Własne pędy, własne liście zapuszczamy każdy sobie. I korzenie oczywiście, na wygnaniu, w kraju, w grobie. Tu na boki, wzwyż ku słońcu, na stracenie w prawo, w lewo. Kto pamięta, że to w końcu, jedno i to samo drzewo.
Gniew zrywa ze snu i groźbą na oślep wywija.83 zeszyty
Gniew zrywa ze snu i groźbą na oślep wywija.
Nie ten umiera co właśnie umieraLecz ten, co żyjąc w martwej kroczy chwale.104 zeszyty
Nie ten umiera co właśnie umieraLecz ten, co żyjąc w martwej kroczy chwale.
Więc egzekucja dokonana, anioł szatanem nazwie brata, na chwałę Pana i wieczną rozpacz świata.128 zeszytów
Więc egzekucja dokonana, anioł szatanem nazwie brata, na chwałę Pana i wieczną rozpacz świata.
Czego się nie da zniszczyć, z tego trzeba szydzić.1710 zeszytów
Czego się nie da zniszczyć, z tego trzeba szydzić.
Dusza pragnie postu, ciało karnawału.1713 zeszytów
Dusza pragnie postu, ciało karnawału.
Lecz większość śpi nadal, przez sen się uśmiecha,A kto się zbudzi nie wierzy w przebudzenie.1710 zeszytów
Lecz większość śpi nadal, przez sen się uśmiecha,A kto się zbudzi nie wierzy w przebudzenie.
Zazdrość nie wie, co sen i po cichu zabija.2111 zeszytów
Zazdrość nie wie, co sen i po cichu zabija.
Nawet drzewa próchnieją przedwcześnie, a przecież istnieją bezgrzesznie.228 zeszytów
Nawet drzewa próchnieją przedwcześnie, a przecież istnieją bezgrzesznie.