bo...jest czas na żal jest czas na złość, a potem następuje czas pogodzenia się i wtedy jest to prawdziwe pożegnanie , pożegnanie z czymś co już nie wróci :) proza życia ...dziękuje , pozdrawiam .
Długo milczał. Zapytałam dlaczego tak na mnie patrzy. On ze zdziwieniem odparł: -To znaczy, jak patrzę? Na co ja mówię: -Taaaak inaczej. Znów zapadło milczenie. Patrzyliśmy sobie w oczy przez dłuższą chwilę, po czym on zaczął z wahaniem: -To między nami... Może spróbujemy to jakoś nazwać? Serce zaczęło mi szybciej bić. -Możemy spróbować.-odparłam powoli. Nadal patrzył na mnie tak inaczej, lecz dostrzegłam jeszcze wtedy na jego twarzy wahanie. Tak jakby się bał powiedzieć te słowa. Potem zapytał: -Jakie Ci słowo chodzi po głowie? A ja mówię: -Takie na literę "K"... -Kocham Cię?- zapytał. -Tak, kocham Cię.- odparłam.
I to był pierwszy raz, gdy powiedzieliśmy sobie o swoich uczuciach. Wspomnienie, które pozostanie na zawsze w moim sercu.