„Kiedy weszłam do kuchni i oniemiałam.” – „Kiedy weszłam do kuchni, oniemiałam.”?
„— Och cioteczko,” – ciotunie mogłyby się obrazić. 😁
„(zawsze przypominał w nich niemieckiego lekarza z filmów o obozach koncentracyjnych)” – pierwsze skojarzenie to doktor Mengele. 🤐 Może warto bardziej doprecyzować.
„— Żegnam państwa. — Spojrzałam na Filipa. — Zastanów się, czy chcesz być ze mną?. Życzę ci wszystkiego dobrego. Odeszłam, za rogiem załapałam taksówkę. Nikt nie biegł, nikt nie wolał.” –Hmm, pomyślałbym, że to okres. Ale to naturalna scena, ciężko kobietom pojąć, że chopom trzeba wygarnąć.
„W mojej ciasnej kawalerce wrzało jak w ulu.” – to pewnie erotyczna część dla mnie. Ładne. 😋
Ogólnie dobrze napisana melodrama. 😉
Zeszyt użytkownika Malusia_035
Zeszyt o nazwie Fraszki ...Opowiadania ....
Zeszyty
słowa kołyszą dusze ...
zatrzymane na dłużej ...
w kilku słowach ,na dnie serca ...
Z życia wzięte ..
serce pisze najpiękniej ...
Warte uwagi :)
Magia słów :)
palcami po skórze ...
łzami pisane ...ღ
wiersze -Perełki :)ღ
Perfumowane szczęście nigdy nie powinno zniknąć. Chowaj ten zapach jak najdłużej