Kolacja Egzotyczna

Sprowadziłem z Japonii sushi,
Egzotyką chciałem ją skusić.
Rybę zżarła,
Ja do tarła,
Ona - że egzema dusi i iść musi.

Wiesz, że nie słodzę kawy, herbaty,
Uwielbiam, kiedy dajesz mi kwiaty.
Lecz wyznam szczerze: nie będzie wpadki,
Kiedy przyniesiesz mi czekoladki.

/Joanna/

Pewien Jegomość z lekka się chwiejąc
pod sklepem mocno się trzymał witryny
dziwnie bełkocząc i marszcząc czoło
szukać chciał stanu swojego przyczyny.

Ujrzał na półkach sklepu... butelki
o barwie czystej przejrzystej wody.
Oto przyczyna a także... skutki
kaca i bólu. Ciężkości głowy.

Jednak to będzie dopiero jutro [...]

Nabiega się człowiek
Natrudzi w siłowni
Napoci na sapie
na nie je
na wadze nastoi
a tusza zostaje
niczego się nie boi

Choć dwóch o nią się za łeb brało,
to dziewczę w samotności płakało.
Byli walką ze sobą tak zajęci,
iż dla niej nie mieli czasu i chęci

Wtem zadrżała ziemia.
Niebo... pociemniało.
Będzie trzecia wojna
bowiem... dwie to mało.

Jak w ciszy przed burzą
tylko wiatr... zawodzi.
Nagle strach się wzmaga
chyba... zło nadchodzi.

Echo niesie pomruk. [...]

Szła dziewica polnym szlakiem.
Napotkała diabła z hakiem,
i anioła z cud skrzydłami.
Co się dzieje między wami?
Spór ze sobą prowadzicie,
o mą duszę się kłócicie?
Tak już długo to robili,
że się mało nie pobili.
Więc do karczmy ją zabrali,
i tam swoje posty dali.
Anioł dawał czar radości, [...]

„Trzy Wróbelki”

Rzekł Pan Wróbel do swej żony
- Ale jestem dziś zmęczony
- Nie odrobię lekcji z synem
- będę raczył się swym winem

Na to Pani Wróbel Powie
- Cóż też za pomysły w głowie
- Musisz czas poświęcić dziecku
- Cały dzień byłeś w Olecku [...]

„Pani Mucha”

Pewna Pani w pewnym gronie
Jest perełką samą w sobie
W dobrym guście w dobrym tonie
Wiem co mówię wiem co robię

Wzór nad wzory kiedy trzeba
Kiedy trzeba konik polny
Skacze w trawie i na drzewa
Bo to konik bardzo zdolny

Kto ją widzi i kto słucha
Kto ją czujnym okiem śledzi
Wie że czasem jest to mucha
Co na czubku nosa siedzi

Wiele kształtów kiedy trzeba
Dyplomacji również wiele
Czasem skrawkiem bywa nieba
O czym wiedzą .... Przyjaciele

Janusz Dziewanowski

Przyszedł do mnie mój kochany.
W progu walnął o podłogę.
Chwilę potem rozebrany,
uderzył w tapczan,złamał nogę.
Szpital , gips ,ale co tam,
do łazienki łatwo dojść.
On odważny ja się miotam,
lecz gdy siadał złamał kość.
Dwa tygodnie wygojony
i szczęśliwy bardzo jest.
Wreszcie seks ten upragniony,
bez boleści i bez łez.
Zbliża ciało ,usta pragną.
Tapczan trzeszczy no i trach.
Teraz ma bliznę na pupie ładną,
Do kochania wielki strach:)

„Okulista”

Pewien chłopak pewnej pani
Wpadł do oka gdzieś głęboko
Żal mi chłopa jest kochani
Wiec jej mówię – otwórz oko !!!

Ta ... zaciska,,, bo się boi
Nie chce puścić ,,, mocno trzyma
A on dwoi się i troi !
wpadła w oko mu dziewczyna

Nic tu raczej nie pomoże
Ni rąk sto , ni dwieście , trzysta
Jak coś ruszę , będzie gorzej
Co ja kurczę …Okulista ???

Janusz Dziewanowski