A ja byłam przekonana ,że to tylko wina czyjaś .. a to przecież chimera.. niczyja .. no tak .. to niezwykle wygodna teza uogólniająca szczegóły procesów poznawczych danej osobowości... niezwykle malownicza ,nie powiem , patrząc od strony perspektywy literackiej
Pewnie chodzi o to, żeby i tak darzyć miłością nawet swojego nieprzyjaciela, tego chce Bóg. Ale dla człowieka, żyjącego na ziemi jest to nie możliwe, bo on ma uczucia i emocje.
Nie wiem, jak hieny, ale tygrysy potrafią być cierpliwe. Na przykład gdy ukrywają się w wysokich trawach, w kierunku których biegną antylopy. Mimo wielu antylop biegnących obok, tygrys czeka na tą jedyną, która biegnie wprost na niego.