Niesamowity wiersz. Moim zdaniem o wierze w miłość i utracie poczucia czasu, zagubieniu się w rzeczywistości życia codziennego. Niesamowity i tak niezrozumiały przez komentujących tutaj !
Umrę Ci kiedyś. Oczy mi zamkniesz. I wtedy - Swoje smutne, zdziwione.... Bardzo otworzysz.
tak, miłość w pewnym czasie przestaje być miłością, staje się przyzwyczajeniem, przywiązaniem, silną potrzebą bycia z kimś do końca. To takie nieświadome zmuszanie się do trwania w czymś, co jest na świecie najpiękniejsze a zarazem najbardziej przebiegle, podstępne. Miłość potrafi niesamowicie manipulować ludźmi. O to chodzi w tej myśli. Pozdrawiam serdecznie :)