Miło mi, że są jeszcze na tym padole osoby reagujące na tę myśl w taki sposób (pełen zrozumienia), i że mogą uszczknąć z tego coś dla siebie, bo czują podobnie ;)
Cytat jak najbardziej prawdziwy. Ja czuję tą niespójność każdego dnia. I z każdym dniem coraz bardziej się do niej przyzwyczajam..a tak nie powinno być..powinniśmy był jednoznaczni w myślach, słowach i uczynkach. Naszym zadaniem jest więc redukować niespójność. Ale z drugiej strony..ja wiem że jesteśmy tylko ludźmi. Chciałabym się też odwołać do jednego z komentarzy o przyjaźni. Masz wiele racji w tym co mówisz..ale jak wyobrażasz sobie przyjaźń bez wrażliwości ? Przyjaźń to umiejętność (chociaż częściowo) zrozumienia drugiej osoby, postawienia się w jej sytuacji i troska o przyjaciela, więc jak zamierzasz to wszystko uczynić bez wrażliwości ? Ja sądzę, że tu i wrażliwość jest potrzebna...i trochę twardość też.
Ech... Ciężko się pogodzić z nieodwzajemnioną miłością, trudo pozwolić odejść tej drugiej osobie, ale jeśli na prawde ją kochamy, to pozwolimy jej na to...