Chciałem pisać wiersze
Paraliżujące jak piorun
Lecz nie mam w sobie
Tyle nienawiści co Zeus
By rzucać piorunami
Chciałem pisać wiersze
Do których lgnęłyby tłumy
Jak muchy do padliny
Lecz mdli mnie
Od ich poczucia smaku
Chciałem pisać wiersze
Rzucić na kolana
Lecz zadeptałyby mnie
Pielgrzymki do mojego pomnika