Zdrada bywa słabością, chwilowym zauroczeniem, manipulacją osób trzecich... pretekstów wymaga jej ukrywanie, trwanie w zakłamaniu i strachu przed konsekwencjami. Wojna jest zwykle "zaplanowaną operacją specjalną", a ta swoje chciwe, mściwe i strachliwe oblicze bardzo często chowa za pięknymi transparentami z patriotycznymi hasłami z kłamstwami o wrogu, ze zmanipulowanymi prawdami, z przykrywaniem niewygodnych faktów, z grą na emocjach wszędzie tam, gdzie emocje łatwo obudzić... Nie wymagają, ale bardzo często z nich korzystają, bo tak łatwiej... Pozdrawiam.
<<... kto Ci powiedział, że nie ma „słowa Bożego”?... ... i nie zrównuj apostołów, mistyki, kościoła, etc. z Bogiem, bo to herezja miła tylko Lucyperowi... to on zawsze chciał być równy Bogu, i za to wyleciał z Nieba...>>
Nie ciskaj się bo Ci żyłka pęknie. A zatem czym owo Słowo? A gdzie coś zrównałem? Łucyfer to "niosący światło", "gwiazda poranna" a w rzeczywistości, jutrzenka, Wenus ... nie wiem co ma wspólnego z Bogiem?
Dobrze napisane. Bo ludzie są prawdopodobni i w sobie mają za dużo niewiadomych. Ale to zawsze do jakiegoś czasu, bo dopiero w sytuacjach ekstremalnych, zagrożonych, pokazują na co ich stać albo nie stać. Jacy są, do jakich granic mogą dojść albo je przekroczyć. Wiele tu można by napisać. Większość życia i wielu - jesteśmy jak te wyroby " prawdopodobne" :)