Nie pamiętam dokładnie jak to było z tym cytatem, ale był on na końcu książki kiedy on wraca do ukochanej (nie pamiętam czy mówię prawdę bo naprawdę dawno to czytałem) i okazuje się, że jej nie ma, że już tam nie mieszka czy coś i odchodząc wymawia te słowa jakby w pustkę czy może do samego siebie.. Ten cytat idzie za mną odkąd go przeczytałem i mam nadzieję, że kiedyś uda mi się go powiedzieć i to szczerze..
co do wypowiedzi Weroniki - choć napisałaś to 3 lata temu, więc dziś możesz znać prawdziwy sens tego cytatu, ale nie chodzi o to, że w snach wracamy do swojego świata, bo jak wiadomo, sny nie są rzeczywistością. Heraklit twierdzi, że wszyscy śpimy i każdy ma swój sen i swoją interpretację, po przebudzeniu zaś świat jest jeden i ten sam dla wszystkich, bez iluzji naszych umysłów.