Zeszyt Ludzie zagubieni, dark smurf

myśleć
myśleć
myśleć
fakty przypominać
daty w ciąg układać
zabitych spisywać
i pytać się
pytać
pytać
rozmawiać ze świadkami
co blizny mają na plecach
co paznokci nie mają
ci co goryczą
opowiadają
tych w Stanach
tych co mury śpiewali
tych co naprawdę siedzieli
tym co życie złamali
pytać a powiedzą
powiedzą
bo bez teczek wiedzą
kim był Borusewicz
kim Michnik okazał
kto z Urbanem pił
kto z Kiszczakiem gadał
pytać by wiedzieć
pytać by rozumieć
by zwykłym głupkiem nie być
wiedzieć
rozumieć
zbrodnię dostrzegać
i kłamstwo
kłamstwo
kłamstwo
co przylgo do szyi
jak ,,pendraiw „ pijawka
dziennikarz przychylny
skażony przodkami
wmówi jak dziecku
więc
wyłącz truciznę
nim umysł zaśmieci
nim wolną myśl zatrzyma
nim wciągną na bagna
fonii i wizji
oddychaj swobodnie
bez nienawiści
podsumuj raz jeszcze
kto zginał a kto szydził
kto kat a kto ofiara
gdzie barykada
gdzie strona uczciwa
i czyja jest wina
czyja zła wola
a czyja łza prawdziwa

bogów cudzych
wystrzegaj

Jest we mnie coś
czego nie potrafisz w sobie zabić

lęk przed ucieczką
od źródła cierpienia
kruchość na jeden fałszywy dotyk

to tak bardzo boli

gdy skreślamy siebie
tym samym szlakiem

nie spotkamy się jutro
wyczekując skrycie
pod tym samym niebem

tworząc jedno światło
daleko poza układem