cytat z kontekstu wyrwany, a to utrudnia jego interpretację.Chociaż...owa poprawność sprawia jednoznaczność rozwiązania. I zdaje się, że o to tutaj idzie. Lubię takie teksty. Pozostaje mi zatem wyrazić szacunek dla autora i osoby, która cytat wybrała.
Nie pamiętam dokładnie jak to było z tym cytatem, ale był on na końcu książki kiedy on wraca do ukochanej (nie pamiętam czy mówię prawdę bo naprawdę dawno to czytałem) i okazuje się, że jej nie ma, że już tam nie mieszka czy coś i odchodząc wymawia te słowa jakby w pustkę czy może do samego siebie.. Ten cytat idzie za mną odkąd go przeczytałem i mam nadzieję, że kiedyś uda mi się go powiedzieć i to szczerze..