Nie można mieć w życiu wszystkiego ...Tak samo jak nic nie dzieje się w życiu bez przyczyny :)) Ważne by iść dalej mimo wszystkiemu, przeciwnością losu. Nie poddawać się iść , nie cofać się :))Pozdrawiam Aldona:)
Nie da się nie płakać, tak samo jak nie można się nie śmiać. Często płacz przynosi ukojenie, a w chwili kiedy tracimy kogoś tak bliskiego jak najlepszego przyjaciela jest to rodzaj terapii... Człowiek musi jakoś wyrzucić z siebie ten ból. Płacz jest potrzebny.. Chociaż nie przynosi niczego nowego, niczego nie zmienia potrzebujemy go...po prostu. Jest to rodzaj wyrażania uczuć, a kiedy tracimy bliskiego przyjaciela lub kogoś równie bliskiego mamy ochotę wyć... i nie można tego powstrzymać.
W istocie, można tak je definiować. Nie mnie to osądzać, bo w nie nie wierzę... ale idąc tym tokiem myślenia zgoła słuszna wydaje się być moja hipoteza, ten paradoks.