Tekst dnia 22 stycznia 2021 roku
Lubię takie historie, gdzie
ona biegnie boso po łące przez niebieski mgły
z modrą wstążką wspomnień we włosach,
a on odlicza minuty na niezapominajki dłoniach,
Połączył ich słońca promień, oparty o drewniany krzyż,
czy zejdą się kiedyś ich ścieżki
i czy się przetną spojrzenia
z których kapały łzy
na niebieskich błoniach...
Wybacz te majaczenia, pod takim pięknym wierszem, ale tak mnie zamroczyło od "tylości" błękitu!;)
Tekst dnia 4 października 2020 roku
Tekst dnia 30 sierpnia 2020 roku
Cześć Malusiu!
Oops, I did it again :D
Ale ja taki jestem monotematyczny i nie dziwota, że znowu zanudzam :P
Wzajemnie :)
Witaj Złotowłosa.
Ja także pozostaję pod urokiem adresata :))
Niedawno temu, w paryskim zaułku usłyszał mazurek F.Chopina i od tej chwili ojciec ma poważnego rywala :)
Ale zgadzam się, to moje największe szczęście :)
Ściskam!
Bonjour M! :)
Cieszy mnie to, że zdołałem napisać wiersz, będący odpowiedzą na pytanie, nad którym od wieków zastanawiali się mędrcy, filozofowie, papieże oraz królowie świata :)
A choć uczyniłem to zupełnie niechcący, w kwestii mojej ewentualnej koronacji - zgadzam się :D
Dysponuję odpowiednim doświadczeniem! :)
W ostateczności prezydentura Kolumbii mogłaby mi na jakiś czas wystarczyć :))
Bo papiestwo... nie, raczej nie. Przynajmniej póki żonatych nie biorą :)
Tak sobie trochę żartuję przy porannej kawie nr 2, ponieważ Twoje spotkanie wywołało burzę endorfin w moich, jakby nie było - błękitnych, żyłach :)
Dziękuję za Batik.
I że jesteś.
Mirek, wiedz, iż Twoje uznanie cenie sobie od dawna, bardzo Ci dziękuję.
Pozdrowienia dla Was :)
Dobry wieczór Szanownym Paniom :)
Proszę, wybaczcie moje spóźnienie, ale straszne są piątkowe korki na Champs-Élysées :)
Niemniej, już jestem i kłaniam się w wielkiej, szczerej podzięce za Waszą obecność.
Zawsze się cieszę, gdy mogę tu napotkać Drugiego Człowieka.
Całuję rączki :))
I życzę miłego weekendu! :)
Au revoir :)
Kluczyku, ja po prostu ufam i wiem, że w księdze niebiosów, błękitnopióry anioł napisał wiersz, o naszej przyjaźni.
[*]
M., bo to jest takie... bardzo długie pożegnanie.
Są i byli tacy, których mógłbym nazwać moim całym światem, bo go wraz ze mną budowali...
A serce - w nim pamięć trwa.
Za wpisy serdecznie dziękuję.
I pozdrawiam płeć piękną, życząc miłego dnia :)
Zeszyt użytkownika Naja
Zeszyt o nazwie Anielskie.
Zeszyty
ponad zmysłami...
...
w wyostrzonym obiektywie postrzegania, odczuwania, przedstawiania...
szkoda, że mam tylko jeden głos dziennie...
...
Pomiędzy sercem, uczuciem i słowem...
...
Talent i skromność, a Bóg patrzy i się uśmiecha :)
Do swojego nielota :)