Racja..z punktu widzenia nauki najlepiej akceptować świat podlegający porządkowi i harmonii i upraszczając rozumienie tego..Z przyczyn dążenia człowieka do bycia panem świata (w którym tak naprawdę jest kroplą w morzu..) za niewyjaśnioną sprawą wszelkie niejasności zastąpiono pewną "nauką"..mianowicie religią gdzie: "co dla zmysłów niepojęte niech wypełni wiara w nas" To tak z punktu widzenia religii która powstała również w dobrych [...]
Moim zdaniem coś w tym jest.."słabym umysłem".. może chodzić o inną jego część.. podświadomość dająca nowe nurty którą Albert jako umysł scisły nie tylko nie wykluczył jej istnienia ale zdołał odczuć..Być może oddawał się swoim odczuciom (zachwycającym ich detalom) gdy w chwilach zwątpienia szukał miejsca gdzie rzucić kotwicę. Cytat stanowić może "niewidoczny" ukłon dla tych co kwestię"bezgranicznego ducha" rozwineli do rozmiarów religii. To moje subiektywne zdanie do którego każdy ma prawo ale niewielu z niego korzysta..podzielmy się czasem bo razem można więcej..
Bogom nocy rowni,moga byc tylko inni Bogowie...owieczki boze to stworzenia na poczet slabosci i uleglosci swym Bogom,wiec kogo to dziwi ze sie z naszej ulomnosci Bog rozesmieje.To przeciez madrosc ma na ustach usmiech,a glupota powage.