Co najwyżej symfonia :) Zważywszy, że u mnie wietrzny powiew strącił z fortepianu moje zapiski, a zbierając je, nareszcie zaczęły pasować od początku do końca, choć nie w kolejności, którą zakładałem :) Tak, wietrznie dziś, więc najlepszy to czas, by się - lub Kogoś - odnaleźć...
Czasem żeby zrozumieć trzeba przeczytać to co zapisane jest między wierszami. A z tym to już nie tak prosto, no chyba że autor/autorka zechce współpracować :)