Słyszę czasem, jak ludzie głoszą to, czego nie rozumieją - że "miłość to wolność!"... żal mi ich, nie mają pojęcia o czym mówią, nie dorastają do tego, by te słowa mogli zrozumieć... Zwykle jest to u nich po prostu dziecinna chęć "mieć ciastko i zjeść ciastko". Tak jak z tą niezależnością....jedno wyklucza drugie.