Lubię Cię drażnić i prowokować,
Lubię Twe ciało lizać i smakować,
Lubię widzieć Twój uśmiech nieśmiały.
Wiem też, że jesteś tylko mój cały.
Lubię gdy pocałunkami moje ciało obdarujesz.
Wtedy wiem, że niczego mi nie żałujesz.
Lubię jak patrzysz w me oczy z czułością.
To się nazywa naszą miłością.

Czasem tęsknię za wczoraj
za chwilami
które uwieczniłem w wierszu
za dotykiem
na który zdecydowałaś się
pierwsza
za szaleństwem letniej nocy
przy świeczkach
za przysięgami
że zawsze będę najważniejszy
za wspólną kąpielą
w akrylowej wannie pełnej piany
za pieszczotami
bez granic…
czasem tęsknię…
lecz na nic to wszystko
umówiliśmy się tylko na dotyk
a nie na bliskość…

miałam być wodą
przelewać się między palcami

miałeś mnie pragnąć
brać do ust

mogłam spływać po tobie
zlizując trudy dnia

wchodziłbyś w moje głębiny
a ja delikatną falą
rzeźbiłabym ciebie w zdumienie

dziś tylko mgłą jestem
paruję
śladem po twoim spojrzeniu

Nie wiem co powiedzieć mam?
Może....Dziękuje, że cie mam
Dziękuje za to co uczyniłaś
Moje schorowane serduszko tym uszczęśliwiłaś

Nie potrzeba tu zbędnych słów
Kolorów i pisania tak bez końca
Wystarczy, że przekaże to co mam
Serce, które Tobie zawsze oddam

Haiku (1)

deszczową nocą
okryta Twoim ciałem
próbuję zasnąć

Księżyc, gwiazdy krążą wokół mnie...
Ciemna droga przede mną rozwija się...
Nie patrząc przed siebie idę dalej...
Wzdłuż pełnych drzew alej...
Myśli me wypełnia przeświadczenie...
Że warto wierzyć w prawdziwe przeznaczenie
Wtem na ławce ją ujrzałem...
Wpierw na oczy jej spojrzałem
Swą urodą mnie olśniła...
I me serce poruszyła...
Przeznaczenie swe spotkałem...
Odejść od niej już nie chciałem...
Dziewczyna była tak mila
Że na ławkę mnie zaprosiła...

Cóż to był za pocałunek...
Tego nie pojmuje...
Ślad Twoich ust do dziś mi smakuje...
Blask Twych oczu mnie zniewolił
Gwiazdy mi szeptały...
Z zazdrości oszalały...
Gdyż żadna z nich nie posiada
Takiego blasku jak Ty cała
Księżyc natomiast
Z podziwu patrząc na nasze ciała
poświatą lekką na nas ochrania
Niestety jego światło nie podziałało
Policje tylko wezwało...
Niekończąca się opowieść jak ze snu wyjęta
Pocałunek ten jedyny
Cóż to za dobra puenta
Na koniec tego snu...

chyba tego nie zrozumiem,
chociaż nie wiem.
wszystko na tym świecie
ciągnie mnie do Ciebie.