Autor
WolfSoul
Kim jesteście?Mimo, że to niełatwe pytanie…Podziwiam i doceniam Was za to,Że…Modlicie się o lęk pokładając ostatnie nadziejew zmianach, przed którymi się bronicie.Wasze kręgosłupydostają skoliozypod ciężarem ciężkichod myśli głów.Łamiecie żebra częściejniż paznokcieod łomotu sercaw waszych klatkach.Drętwieją Wam palceod wygrywania melodii nie akceptując zaledwie jednejz nietrafionych nut.Złościcie się na siebiez żalem w spojrzeniuzapisując ważne rzeczy w brudnopisach.Cierpicie na samotnośćbawiąc się nocamiby nie musieć znosićwidoku swych twarzy.Przyglądam się Wam…i nie dowierzam…Logiczno nielogiczni,skomplikowani w swej prostocie,śmiertelnie – wieczni,stąpający twardo w locie.Tak samo rożni,pospolicie wyjątkowi,Naturalnie sztuczni,Chorobliwie zdrowi…Kim jesteście? Jak nie cząstką czegoś niezwykłego? https://www.youtube.com/watch?v=TTAU7lLDZYU 31 zeszyt
Mimo, że to niełatwe pytanie…Podziwiam i doceniam Was za to,Że…
Modlicie się o lęk pokładając ostatnie nadziejew zmianach, przed którymi się bronicie.
Wasze kręgosłupydostają skoliozypod ciężarem ciężkichod myśli głów.
Łamiecie żebra częściejniż paznokcieod łomotu sercaw waszych klatkach.
Drętwieją Wam palceod wygrywania melodii nie akceptując zaledwie jednejz nietrafionych nut.
Złościcie się na siebiez żalem w spojrzeniuzapisując ważne rzeczy w brudnopisach.
Cierpicie na samotnośćbawiąc się nocamiby nie musieć znosićwidoku swych twarzy.
Przyglądam się Wam…i nie dowierzam…
Logiczno nielogiczni,skomplikowani w swej prostocie,śmiertelnie – wieczni,stąpający twardo w locie.Tak samo rożni,pospolicie wyjątkowi,Naturalnie sztuczni,Chorobliwie zdrowi…
Kim jesteście? Jak nie cząstką czegoś niezwykłego?
https://www.youtube.com/watch?v=TTAU7lLDZYU
Ależ...
...Potrzebuję spokojubez bielonych ścian bez ciszytańczącej w tumanach kurzu.Zewsząd słychać jękotwieranych ranSzkarłatna nuta dla moich uszu.Potrzebuję czasubez tarczy zegaraSekund szeptanych w konarach drzewPiasku z klepsydrypod bosymi stopamiTrwania.Bez oglądania się wstecz.72 opinie i 3 zeszyty
Potrzebuję spokojubez bielonych ścian bez ciszytańczącej w tumanach kurzu.Zewsząd słychać jękotwieranych ranSzkarłatna nuta dla moich uszu.
Potrzebuję czasubez tarczy zegaraSekund szeptanych w konarach drzewPiasku z klepsydrypod bosymi stopamiTrwania.Bez oglądania się wstecz.
19 April 2015, 22:20
bdb wiersz, druga zwrotka znakomita z piaskiem pod stopami...w szczególnościszacun i serdeczności :)
yestem
pod czarnych słońc popiołem zimnymwśród ludzi bez serc i bez twarzymyślę o świecie całkiem innymtak mi się bajka czasem marzy2911 opinii i 11 zeszytów
pod czarnych słońc popiołem zimnymwśród ludzi bez serc i bez twarzymyślę o świecie całkiem innymtak mi się bajka czasem marzy
23 October 2016, 16:29
Tak, czasem zatrybię. ;)Pozdrawiam. :))
nie znalazłprzez całe życieszukał w błękitnej pustcezimnej i milczącejnie przyszło mu do głowyby szukać obokw drugim człowieku2318 opinii i 4 zeszyty
nie znalazłprzez całe życieszukał w błękitnej pustcezimnej i milczącejnie przyszło mu do głowyby szukać obokw drugim człowieku
22 April 2020, 20:13
Uwielbiam Hrabi......są dla mnie mniam.....hahahahha
ael8K
Niechciany— Był sobie pewien mężczyzna;— Uśmiech, radość, rozbawienie— — Bardzo miłował swe życie;— Uroda, czyste sumienie— — Lecz poznał taką osobę;— Żal, ból, tęsknota, cierpienie— — Imię jej "Twe dobre chęci;"— Ucieczka, smutek, — Marzenie— — Oczywiście nie spełnione;— Zwątpienie, strata, depresja— — Oparte na jednej myśli;— Martwa nadzieja, agresja— — Zostaw mnie w spokoju, proszę;— Manipulacja, inwazja— — Lepiej mi było samemu;— Wyzysk, bezwstyd, irytacja— — Wiem dobrze po co przyszedłeś;— Ambicja, zapał, spełnienie— — Zabrałeś je nie jednemu;— Hańba, gorycz, pogwałcenie!—12 opinie i 1 zeszyt
— Był sobie pewien mężczyzna;— Uśmiech, radość, rozbawienie— — Bardzo miłował swe życie;— Uroda, czyste sumienie—
— Lecz poznał taką osobę;— Żal, ból, tęsknota, cierpienie— — Imię jej "Twe dobre chęci;"— Ucieczka, smutek, — Marzenie—
— Oczywiście nie spełnione;— Zwątpienie, strata, depresja— — Oparte na jednej myśli;— Martwa nadzieja, agresja—
— Zostaw mnie w spokoju, proszę;— Manipulacja, inwazja— — Lepiej mi było samemu;— Wyzysk, bezwstyd, irytacja—
— Wiem dobrze po co przyszedłeś;— Ambicja, zapał, spełnienie— — Zabrałeś je nie jednemu;— Hańba, gorycz, pogwałcenie!—
4 April 2016, 22:03
Dziękuję! :)Pozdrawiam również!
M44G
Środek zaradczyLeży na ulicy kamyk zielonyLeży samotny obserwujeWszystkie świata stronyŚwiat ludzi go szokujeLeży na ulicy kamyk zielonyDokoła ludzi tłum szalonyNiedaleko dworca z pociągamiLudzie krzyczą, machają rankami Leży na ulicy kamyk zielonyZimny kamień, szuka osłonyPodbiega z lekka blondynkaSchyla się i w dłoni zamyka Jedzie powoli pociąg byle jakiW kieszeni dziewczyny kamykiJedzie i jedzie wlecze koło za kołemBlondyna rozgląda się za konduktorem https://www.youtube.com/watch?v=AisLeOFawx4 34 opinie i 1 zeszyt
Leży na ulicy kamyk zielonyLeży samotny obserwujeWszystkie świata stronyŚwiat ludzi go szokuje
Leży na ulicy kamyk zielonyDokoła ludzi tłum szalonyNiedaleko dworca z pociągamiLudzie krzyczą, machają rankami
Leży na ulicy kamyk zielonyZimny kamień, szuka osłonyPodbiega z lekka blondynkaSchyla się i w dłoni zamyka
Jedzie powoli pociąg byle jakiW kieszeni dziewczyny kamykiJedzie i jedzie wlecze koło za kołemBlondyna rozgląda się za konduktorem
https://www.youtube.com/watch?v=AisLeOFawx4
31 March 2016, 07:17
Miłego dnia Jolanto.
Victoriaa
A te dłonie tak opuszczone,tak pozbawione wszystkiego,a te ramiona tak bezradnetak wydarte z rąk troskiwszystko oddane w nieznaneświeżo odstawione od schronienia...popchnięte ku przepaścichłód,który otula te ramiona, opuszczenie,które je piastujepustka i nicośćstają się jedyną przystaniąsrogą ostoją.21 opinia i 2 zeszyty
A te dłonie tak opuszczone,tak pozbawione wszystkiego,a te ramiona tak bezradnetak wydarte z rąk troski
wszystko oddane w nieznaneświeżo odstawione od schronienia...popchnięte ku przepaści
chłód,który otula te ramiona, opuszczenie,które je piastujepustka i nicośćstają się jedyną przystanią
srogą ostoją.
31 March 2016, 14:08
Zatrzymuje.Pozdrawiam.:)
Antoine de Saint-Exupéry
A kiedy twoja miłość jest przyjęta i otwierają się dla ciebie ramiona - wówczas proś Boga, niechaj ocali tę miłość od zepsucia, bo niepokoję się o serca po brzegi szczęściem wypełnione.1221 opinia i 67 zeszytów
A kiedy twoja miłość jest przyjęta i otwierają się dla ciebie ramiona - wówczas proś Boga, niechaj ocali tę miłość od zepsucia, bo niepokoję się o serca po brzegi szczęściem wypełnione.
16 March 2016, 12:32
Niepokój uzasadniony...lepiej zapobiegać.
zaczarowana.
Hipotermia I mam ochotę wyćJak ten wilk zauważający księżycRozdrapywać blizny na cieleWpychać w nie kryształy soliUpadać przed każdą metąZostać przyłapaną na agonii szaleństwaPoczuć smak jego łez smutkuZranić tak, by oddech stracił Machać, gdy wyciąga rękę Deptać, kiedy wstajePodkładać nogi, gdy wyczuwa tropChować się, kiedy zaczyna szukaćKochać z innymi, gdy płyną mu łzyPodać kroplówkę z arszenikiemWciąć w ramiona, by wyryć na kręgosłupie krzyżObdarzyć szlakiem obojętnościPocałować i odejść.Tyle mam dla Ciebie miłościNa tyle pozwoliłeś mi kochać. https://www.youtube.com/watch?v=16K6H9b7GDc 41 zeszyt
I mam ochotę wyćJak ten wilk zauważający księżycRozdrapywać blizny na cieleWpychać w nie kryształy soliUpadać przed każdą metąZostać przyłapaną na agonii szaleństwaPoczuć smak jego łez smutkuZranić tak, by oddech stracił Machać, gdy wyciąga rękę Deptać, kiedy wstajePodkładać nogi, gdy wyczuwa tropChować się, kiedy zaczyna szukaćKochać z innymi, gdy płyną mu łzyPodać kroplówkę z arszenikiemWciąć w ramiona, by wyryć na kręgosłupie krzyżObdarzyć szlakiem obojętnościPocałować i odejść.
Tyle mam dla Ciebie miłościNa tyle pozwoliłeś mi kochać.
https://www.youtube.com/watch?v=16K6H9b7GDc
Nieżywy
Nasze pokolenie, nasączone bólem i łzami, wódką i fajkami. Pęknięte serca i poszarpane dusze. Sztuczne serca i sztuczne ciała. Fałszywe gesty i dwulicowe zachowania. Brudni, puści, zagubieni, samotni53 zeszyty
Nasze pokolenie, nasączone bólem i łzami, wódką i fajkami. Pęknięte serca i poszarpane dusze. Sztuczne serca i sztuczne ciała. Fałszywe gesty i dwulicowe zachowania. Brudni, puści, zagubieni, samotni
szpiek
WiarołomstwoŻyjemy zamknięciW swoich wierszachZ każdym wersemStawiamy większy murI bronimy ich niepodległościBy ktoś nie przestawił wyrazuDodał swojej zwrotkiBo to nasze i dla nas napisaneJednocześnie płaczemy Że nikt nie czyta Naszej poezji Zarzyganej niepodległościąBo sami nie trawimyŻalu w sobie Że potrzeba nam Dłoni, która dopisze puentę1210 opinii i 3 zeszyty
Żyjemy zamknięciW swoich wierszachZ każdym wersemStawiamy większy mur
I bronimy ich niepodległościBy ktoś nie przestawił wyrazuDodał swojej zwrotkiBo to nasze i dla nas napisane
Jednocześnie płaczemy Że nikt nie czyta Naszej poezji Zarzyganej niepodległością
Bo sami nie trawimyŻalu w sobie Że potrzeba nam Dłoni, która dopisze puentę
25 February 2016, 00:03
I tak i nie. Pragniemy, by ktoś czasem pomógł, ale każdy trochę chciałby zachować własną wizję.Tego często nie da się pogodzić i w poezji i w życiu.Dobry tekst.Pozdrawiam. :)
kamilka88
Bo ważna jest walka do samego końca...Ważne by była ta świadomość, że robiliśmy co mogliśmy by Nasz cel zrealizować.Nie udało się ? Nie powiem, że nic się nie stało... Bo stało się. Historia się zapisała,ale trzeba się podnieść by napisać nową, kolejną wspaniałą historię...Która może w końcu zakończy się tym zacnym happy endem ..21 opinia i 3 zeszyty
Bo ważna jest walka do samego końca...Ważne by była ta świadomość, że robiliśmy co mogliśmy by Nasz cel zrealizować.Nie udało się ? Nie powiem, że nic się nie stało... Bo stało się. Historia się zapisała,ale trzeba się podnieść by napisać nową, kolejną wspaniałą historię...Która może w końcu zakończy się tym zacnym happy endem ..
25 February 2016, 00:11
pisząc historię swojego życia nie można pozwolić nikomu trzymać za pióro