Przychodzi taki moment w życiu, kiedy wszystko co masz staje pod znakiem zapytania. Żadne wyjście nie jest dobre, bo niezależnie jak postąpisz, Twoja rzeczywistość już nigdy nie będzie taka sama. Możesz się załamać, możesz próbować walczyć, ale tak naprawdę nie ważne co zrobisz, nie masz już na to wpływu. Mleko się rozlało. Nie pozostaje Ci więc nic innego, niż modlitwa. Czy wierzysz, czy nie. Prośba do Boga, losu, fortuny, opatrzności. Jakkolwiek to nazwać, chcesz, żeby jakaś siła wyższa wyciągnęła Cie z tarapatów. Obiecujesz zmianę, poprawę. Sam w to nie wierzysz. Ale masz nadzieję.
Mój przyjacielu, nie powinnam mówić zagadkami. Wiem, że wszyscy popełniamy błędy, ale ja zrobiłam coś, co może przekreślić całą moją przyszłość. Mówi się, że doceniamy to, [...]