Czy Twoim aktualnym hobby jest prowokowanie innych ludzi i zniżanie ich do swojego, jakże odmiennego, poziomu? (Potraktuj jako pytanie retoryczne, bo jeszcze znów byś wszczął bałwochwalczą pseudo kłótnię.) Na trzeźwo powiem, że gdyby nie mistrzowskie metafory i oryginalny dobór słów, to tekst byłby takim zupełnym niczym, które pewnie Ty teraz ubogo dostrzegasz. Przykro mi, że są tacy, którzy zamykają oczy na prawdziwe piękno, ale cóż. Niewielu ich. I to ich jedyny plus.