To jest takie przekierowanie myśli. Nagle z "nas" jest "ja i on". Nagle zamiast "my idziemy", jest "ja pójdę". I mimo wszystko trudno było zobaczyć jutro. Bo wolało się patrzeć w "wczoraj" = w przeszłość.
O i Kasiu, tą też użyłam, tyle, żeby bez "nagiego" :) Tutaj możesz na to spojrzeć jak chcesz: http://www.przygaszone-slowa.blog.onet.pl :) O i jeszcze tego z Asami użyłam, bo jednak łoma kiedyś indziej :D
Czemu tak twierdzisz ? A może śmierć będzie początkiem najgorszych rzeczy i koszmarnych przeżyć ,nic nie wiadomo co nas czeka po śmierci.Jedyne co możemy to tylko snuć aluzję na jej temat.