Jesteśmy razem jak dwa czarne ,kruki
Ty patrzysz na mnie wesołym wzrokiem.Me usta poruszają się z uśmiechem.
Lecz to kłamstwo ,podchodzę do wszystkich spraw za bardzo uczuciowo .
Wiesz o tym ,dlatego w mym mózgu wbijasz gwoździe.
Moje oczy pokazują cierpienie ,
Dlaczego wciąż kaleczę się o te ciernie ?
Czuje się jak przestraszone zwierzę ,
topiące sie w mule . Powoli umieram ty tego nie widzisz bo ja cierpię przez ciebie .Zabierasz mi pióra,jeden po drugim .Aż pewnego dnia przestane sie unosić.

Jestem naga ,gdyż pokazałam ci wszystkie myśli me .
Pragnienia które kotłują się w mojej glowie .
Wykorzystałeś je by mną manipulować ,musze cie kochać
Nie umiem się przeciwstawić .
Nie umiem cie zostawić .
Jestem malutkim kłębkiem nerwów rzuconym w nicość .
Patrzysz na mnie ,dziwnym wzrokiem .Kontrolującym ,każdy mój ruch .