Nienawidzę żyć, nienawidzę śnić ,

Nienawidzę ich..

Gdy noc nadchodzi łzy pływają w otchłani mojej duszy

Nienawiść to coś okropnego ja to wiem a ty?
Boże czemu mi to robisz?

Nienawidzę ich, tych wszystkich ludzi wokół mnie..

Jest ich dużo są jak diabły wygłodzone i wypuszczone z klatki .

Czekają aż będę całkiem do niczego i w tedy

zaatakują, pożrą moją duszę we śnię,

a gdy wstanę rano łzy będą moją podporą i

ostatnią deską ratunku..

Nie ma Cię.. Choć niedawno tutaj byłaś.
Nie ma Cię.. Może tylko mi się śniłaś.
Nie ma Cię.. Nie wiem nawet kiedy wyszłaś.
Nie ma Cię.. Marazm chore serce ściska.
Nie ma Cię.. Twoich oczu, Twych policzków.
Nie ma Cię.. Znowu dźwięk pełnych kieliszków.
Nie ma Cię.. Twoich włosów, Twojej skóry.
Nie ma Cię.. Wokół razi świat ponury.
Nie ma Cię.. Gdzie Kochanie się ukryłaś?
Nie ma Cię.. Choć niedawno tutaj byłaś...

Miły mój.
Spocznij na mej dłoni,
szkliste twe oczy zamknij.
Niech brązu Twych oczu nie widzę.
Po prostu zaśnij.
Ja będę tańczyć i śpiewać Ci lekkim głosem do snu:
kołysankę.
Miły mój dobranoc Ci śpiewam...
Jedwabiem otulę.
Głosem uśpię.

Gdy mrok już zapadnie a blask księżyca przemówi szeptem śpij kochaneczko...
Sączyć kawę będę i tańczyć.
Śpiewając Tobie do snu kołysankę
Wers za wersem, zwrotka za zwrotką aż sił zabraknie.
W ten czas do snu tuż obok Ciebie się położę.
Zasnę.

Wzbił się anielski pył ,gładzący cię po twarzy
Zamykając powieki , ostatni raz ujrzawszy światło niepełne,
To wszystko jak sen na jawie pośród kwiatów, drzew i krzewów dorodnych ,
W mig uniesione dusze twe w rajski kwiat przestrzenny ,
Światłości jakby zbyt światło,radością przepełnione twe wnętrze ,
Bez marów nocy i kłodów dnia , bez masek wszelkich , chwytasz za dłoń stwórcy .

Sam pośrodku zgiełku,
Opuszczony Duch.
Wokół ludzi przewijają się tabuny,
Nikt na ciebie nie spojrzy.
Pędzą przed siebie w hałasie,
A ty w milczeniu stoisz,
Osamotniony. Wszyscy cię zostawili.
Nastaje mrok,
A ty sam pośrodku pustki,
Opuszczony Duch,
Spadający w czeluście ciemności.

Chłopcy
rzucają
dla zabawy
kamieniami
w żaby.

Żaby
umierają
na poważnie.

Jak wiatr przemyka między kroplami deszczu,
przechodzi pomiędzy płatkami śniegu..
W dzień lubi rozgrzewać się w słońcu,
nocą mości sobie posłanie w gwiazdach...
Nieziemska miłość...

Lekką, celtycką melodię słychać w oddali,
jej serce cichutko wystukuje rytm prosty,
w głowie ukazują się pierwsze oznaki wiosny,
a panowie możni na plotki o niej polowali.

A ona wiotka, zatrzymuje się wśród tłumów
z miłością i marzeniami ma wiele umów.

Jedna z nich księcia z bajki dotyczy,
lecz dziewczyna zerwać ją zachciała.
Melodią swoją mężczyznę omotała
i jemu miejsca w sercu swym użyczy.

Lecz kiedy jedną umowę zerwie,
to nowej zawrzeć nie będzie mogła.
Serce jej- kobieta dobra- pomogła.
Teraz liczy się dwóch serc czerwień.

Dla Ciebie mam oczy jak trawa zielone,
I złociste kwiatki, we włosy wplecione,
Dla Ciebie mam śpiew tak delikatny jak powietrze,
słodkiej melodii dzwięk łzy z policzka twego zetrze,
Dla Ciebie mam duszę i uczucia w niej drzemiące,
lekkie jak piórko i jak tornado szalejące
Dla Ciebie mam słowa piękne jak gwiazdy świecące
i serce niczym ogień tak bardzo gorące.

czasmi mam wrażenie jak byśmy były dwie...
ona rozumie...
a ja chyba nie...
ona jest silna
mi sił tych raczej brak...
ja się boje...
a, ona nie wie co to strach...

ona myśli, że ma własne zdanie
a ja wiem, że to nie tak...
,że czasem pewne rzeczy myli...
czyta wszystko wspak...

ja sie boje ,ona nie
więc daje wiecej
niż ja moge znieść
zmusza mnie
do przełamania się
pytanie dobrze to? czy źle?
czy aby ona znów nie pomyliła się..?

czasami mam wrażenie jak byśmy były we dwie...

Chociaż mały jest wróbelek,
grosz znikomej jest wartości,
w oczach Boga znaczy wiele,
jeśli dajesz Mu z miłości.

Jeśli serce masz bogate,
kochasz Boga i bliźniego,
On to widzi, da zapłatę,
nie opuści sługi swego.

Już dobrze synku ,to tylko sen
brązowe oczka patrzą na mnie
na twarzy pojawia się uśmiech
małe ciałko przytula się ufnie
i słychać cichy szept..
Fajnie ze jesteś mamusiu
uśmiecham się
bo to muzyka do moich uszu
po chwili zasypia spokojnie
bo wie ze czuwam ..
tak samo jak Ty kiedyś
czuwałaś i czuwasz
przy mnie jak głaz
niewzruszona i twarda
a zarazem pełna miłości
uczysz..
kochać
żyć
podziękować Ci chcę
że pokazałaś mi
jak być matką
dzięki Tobie
me uszy słyszą
dziś tą muzykę

W tą piękną noc,
Proszę cię otul mnie kocem utkanym z gwiazd..
..Pokaż mi swój świat,pełen rozkoszy i euforii ..
Prowadź mnie drogą ku miłości..
..Ona ma taki czekoladowy smak i pachnie malinami.
W te wiosenną noc , bądź ze mną blisko tak ..
..Ten ostatni raz..
A kiedy będziesz czułe słowa szeptał mi do ucha..
..Choćby kłam..
Bo .. lubię cierpki smak ,twoich kłamstw.

W lustrze mej pamięci widzę tyle twarzy

Tyle ciepłych wspomnień, które już nie wrócą

Słów, gestów przyjaźni, tyle wielkich marzeń.

A gdy lustro pęknie?

Co za nim zobaczę?

Tylko puste ramy?

Bez treści...

Bez znaczeń ...

ONA
nie wem co mam streszczac ...
ON
myśli :) krotkich ciekawych wymyślnych historii :P
ON
wyobraźnia Proszę Pani
ONA
kot nie kazdy jest taki utalentowany jak ty ;P
ONA
wieesz;P
ONA [...]