Trzy dni temu zatrzymaliśmy się na tym moście z którego patrzyliśmy na torowisko a dziś wracając pociągiem mijamy to miejsce w Pile i gdyby nie ta chwila to obraz ten zniknąłby z pamięci bezpowrotnie...
Lubię Twoje surowe wersy, takie oddające chwilę. Zawieszone między już niemal nie słowami, a literami obrazy. I to takie obrazy, które z łatwością można sobie wyobrazić, można się do nich przykleić, znaleźć siebie, innych, miejsca w których nie byłem ale je znam. Wyjątkowe są Twoje wiersze. Nie tylko ten.