Menu
Gildia Pióra na Patronite

Zwózka siana

Zwózka siana


Wio!
Wio zawołał głośno Cyprian
koń i wóz drabiniasty od razu w zmowie
grabie i widły tulą się ku sobie
zrozumiałyśmy wszystko!
…pierwsze do odjazdu szykują się najzgrabniejsze
kopki siana
przystrojone kotarami koronkowych pajęczyn
wrota stodoły
czekają z niecierpliwością
słychać już przez szpary próbę jaskółczego chóru
ćwiczą powitanie rdzawe dzioby gęsi
po sadzie snuje się cieniem dumna jabłonka
niecierpliwy kontroler
konik polny cwałuje do stodoły
tylko kogut jedynak pilnuje wzorowego porządku
dym z komina grzecznie bucha
wszyscy czekają na przywózkę pachnącego siana
w stodole złotem jarzy się
jedyny widz
podziwiana
pracowita sieczkarnia
na płotach kryją uszy wścibskie
żeliwne saganki
Boże...
jak było wtedy pięknie
chwytam dziś źdźbło tamtego czasu
potrzymam je w dłoniach
strofy
tęsknię za dawną wsią
Boże, jak tęsknię

Janina Malicka

4296 wyświetleń
28 tekstów
2 obserwujących
  • Maciek Zz

    20 May 2020, 22:33

    Sielskie klimaty :)
    na dachu gniazdo bocianie
    czeka jak na zmiłowanie

  • Aplan

    20 May 2020, 22:21

    Jaki żywy język! Wiersz fantastyczny. Gratuluję.