Zwiędłe serce zostało, bez wyboru i nadziei. W trybie życia bez życia się kręci.
I już nawet się nie chce.
W swej klatce się chowa, jakże bezpiecznie.
Bez szumu i chałasu.
Bez spojrzeń i sztucznych uśmiechów. Prawda jest w ciszy.
Kocha się ją najbardziej.