Mirku, ładnie to opisałeś. Jednak nic z tej wypowiedzi nie wynika. Życie to życie, ogrodnik to ogrodnik. A nasze decyzje w postępowaniu i kierowaniu się w tym życiu zasadami, prawami sprawiają, że odczuwamy radość, smutek, szczęście, niepokój etc.
Karolino, życie to ogrodnik marzeń, jedne sieje inne pielęgnuje w kwiaty, jeszcze inne wyrywa, żeby zbyt wielka ich ilość nie skarłowaciała roślin, a zatem kwiatów, owoców i tym samym, żeby wyhodować kolejne kwalifikowane nasiona z których zasieje się kolejne, otrzymując z nich plon - szczęśliwe życie.