Krok nie w tę stronę
Zwabiony szelestem
Traw tataraku
Podziwiam z przerażeniem
Jak wzburzone fale uderzają o brzeg rozbijając wybujałe nadzieje
Jak kamień w wodę rzucony
Niczym kotwica
Ciągnie zbłąkane myśli na dno
Balansuję pomiędzy kroplami
Na pomoście
Ze złamanych obietnic
Nucąc w żałości duszy
Melodię słów
Rzuconych ze złością na wiatr
Tylko słońce nieustannie podgrzewa marzenie
Że jednak przyjdziesz
Że odetniemy cumy
I popłyniemy w rejs
Na głęboką wodę
Ale nie wiem czy trafisz
I nie wiem też czy będę jeszcze czekał...
Muzyka: Własna improwizacja😉
35 645 wyświetleń
300 tekstów
14 obserwujących
Dodaj odpowiedź 29 July 2021, 21:52
3 odJa bym czekał.
Odpłyniesz, ona trafi i serce zapłacze :)Odpowiedź