Taki jeden
Zostałem sam.
Najtrudniejsza cisza cieni.
Już nic się nie zmieni.
Zakręcony kran.
Śpiewałem, płakałem, milczałem.
Śnieg stopniał,
Choć mróz doszedł najwyższego stopnia.
Nie chciałem.
Wyrwany z bruku ulicy
W przydrożnej trawie zasypia.
Czara bez słowa wypita.
Boleśnie milczysz.
Inne bagaże na mrówce i słoniu,
Tylko upadek taki sam.
Zakręcony kran
I ślady Twoich dłoni.
Quid Quidem
41 485 wyświetleń
573 teksty
6 obserwujących
Nikt jeszcze nie skomentował tego tekstu. Bądź pierwszy!