Znów nadeszły chwile , w których malujesz mój świat smutnymi wspomnieniami ...
Czemu tak szybko z naszego życia muszą odchodzić Ci na których obecności zależy nam najbardziej ? Odchodzą zabierając coś, czego nigdy nie odzyskamy .... najpiękniejsze okruchy naszej przeszłości. Wraz z nimi umiera jakby część nas samych , pęka ta część naszego serca w których byli zostawiając krwawiące nie do zagojenia rany. "Kradną" nam cześć duszy i ciepłych myśli , których już nikt inny nie jest w stanie nam oddać , zostaje po nich ogromna pustka nie do wypełnienia . Kolejni ludzie pojawiają się w naszym życiu lecz większość szybko znika w mgle zapomnienia , bo swoją obecnością nie są jednak w stanie przywrócić tej brakującej części nas samych , wypełnić naszej duszy i oddać nam bliskości oddechów i serc z tamtych czasów .
Byłaś mi wszystkim nadając niepowtarzalnego blasku szarościom dni. Dziękuję Ci za magię nadaną mojemu życiu... za to że pozwoliłaś mi kiedyś być małą częścią "siebie " wpuszczając do swojego świata . Zawsze już będziesz na dnie mojego serca , pamięcią będę Cię otulał aż do mojego tutaj końca ....
Przykro mi jak wzbudziłam smutne wspomnienia u Ciebie, przepraszam. :-( Ale im bardziej jest się zdołowanym tym piękniejsze wiersze wychodzą. :-) Pisanie wierszy jest widać dla Ciebie terapią. :-) Oczyszcza serce i duszę z rozpaczy. Nie trać wiary w lepsze jutro. :-)
nie masz zupełnie za co przepraszać , wracają i zawsze będą wracać zupełnie bez niczyjej pomocy ... już wiele razy tutaj to pisałem ,ale powtórzę, bo piękno rodzi się w bólu :) Nie tracę i nie poddaję się , jeśli wciąż tu jestem to dobry znak ... pewnie kiedyś zniknę jak z wielu innych miejsc ,ale na razie trwam :) Bardzo Ci dziękuję za wszystkie miłe słowa :) pozdrawiam ciepło :)