Sprawiedliwość
Znikasz w świetle
zielonego poranka
każdego świtu
który rozdziera sen
i puszcza w nieubłagalne
zapomnienie.
Wtedy byłem tam
gdzie człowiek pojąć
i dojść nie może.
Widziałem
widziałem ten świat!
Był w kolorach pokoju
i nastroju łagodnym
bezpiecznym.
Panowała wojna –
świetna zabawa
na gumową amunicję
i plastikowe pistolety.
Gdzie jesteś?
Już nikt cię nie woła
bo nikt cię nie chce.
Tylko krzyk
wołanie do ciebie
odbija się echem.
W świecie w którym
nie wiem
gdzie jest moje miejsce.
Autor
3178 wyświetleń
11 tekstów
0 obserwujących