Menu
Gildia Pióra na Patronite

Ballada o Pani Zimie i Mroźnym Kochanku

Zimo, oj zimo, co srogą jest panią
I coś jest surowa, chłodna, nie znasz łaski!
Coś białą, lodową, uwodną otchłanią
I z nikłym uśmiechem przyjmujesz oklaski

Coś wymagająca, acz wspaniała bielą
I w grozie swego gniewu zawieją nas straszysz
Co skąpo dni słoneczne małodusznie wydzielasz
I z pogardą na świat patrzysz błędów i słabości naszych

Ty tańczysz ze śniegiem po lasach i polach!
I gnasz z wichrem, do kości nas kąsając!
Z kpiną nam towarzyszysz w smutkach i niedolach
Śmiejąc się z nas, i dreszczem obdarzając

Ty wszak w pogardzie, zdobiona srebrem
W diademie swym gwiezdnym i srogim
Krzyknęłaś kiedyś 'Ja ciebie wypędzę!"
Do rycerza białego, co miał być Ci drogim!

To Mróz tym rycerzem miał być
Samotny na wieki lodem swoich ócz!
To on u boku Pani Zimy miał żyć
Lecz nie on odnalazł do serca Pani klucz!

Odrzucony przez Zimę, przez nikogo niechciany
Nie zrozumiany, bo przecież najzimniejszy jego dotyk
Jeno przez chłód postrzegany, od dobrej strony nie znany
Duszę miał szlachetną i strzelistą jak gotyk...

I tak samo mroczną, tak samo dramatem
Swej barwy i kształtu w smutkach pisaną
On wszak Zamieci był młodszym bratem
I siłą przez wszystkich wiecznie odtrącaną

A chciał Mróz tylko objąć i przytulić
Kogoś i mu pokazać ciepło swojej duszy
Ale jego dotyk zbyt chłodzi, zbyt kuje
A gdy za długo obejmuje, swych partnerów kruszy...

Tragiczny jest los Mrozu, wiecznie samotnego
Co nikt nie może go poratować w tej podróży rozpaczy
Oto i żal Mrozu, z imienia nieznanego
Co jak wilk czasem wyje, niczym duch tułaczy

Zapłakał... niedoszły rycerz w swojej szlachetności
Oddany dalej swej Lodowej Damie!
Cierpiący... w morzu niesprawiedliwości
I dalej budując swój zimowy szaniec...

13 977 wyświetleń
199 tekstów
55 obserwujących
  • Archangel_Marco

    16 March 2013, 20:57

    Hymny miecza, magii i skrzydeł lepiej mi wychodzą?

  • Lucretia

    16 March 2013, 12:06

    No cóż, potłuczona nieprędko bym się wyrwała z jego objęć... -.-

    Dominiku,Twoją największą zaletą nie są alegoryczne baśnie. Szlifuj się w dziedzinach, w których jesteś mocny.

  • Archangel_Marco

    16 March 2013, 01:29

    Może chciał Cię tylko przytulić, moja droga? ^^ Albo wzbudziłaś weń pożądanie, tak zgubne w jego samotności?

    Hmm, w sumie racja- ta wizja jednak andersenowej ustępuje, a i wstydzę się nieco, żem wypadł gorzej. :/ No ale mistrz to mistrz, a ja ich wszystkich jeszcze dogonię, jakem Władca Burzowej Doliny!

  • Lucretia

    16 March 2013, 01:23

    Najcudowniejsze jest przedstawienie H. Ch. Andersena, o królowej, której pocałunek sprawiał, że jej ofiara zamarzała na ciele i duszy, nikt nie prześcignie mistrza baśni w tym wyobrażeniu. Czasami sama zazdrościłam Kajowi. ;)
    Swoją drogą, ten tragiczny Mróz ostatnio o mało mnie nie zamordował, ciężko się pokonuje na obcasach zlodowaciałe jezdnie...

  • Archangel_Marco

    16 March 2013, 01:11

    Fedro- bo i specjalnie taki temat wybrałem. Pewna istota raczyła mnie zainspirować swoją metaforą zimy i mrozu, która bardzo przypadła mi do gustu. :)

    Qui- chyba masz rację, o tym nie pomyślałem! Trafne to, wielce trafne!

  • Eliveva

    15 March 2013, 10:15

    Zaiste, nieszczęsny Biały Rycerz.. Ale swej Lodowej Damy chyba nie zrozumiał..

  • Lucretia

    13 March 2013, 22:47

    Wyjątkowo smutny jak na Ciebie utwór.