Heh:) Wena lubi dziwne pory samotności, czasem wyrwie z łóżka w środku nocy, a innym razem nie pozwoli wcale się do niego położyć. Zatem korzystaj z tej fali/zy, a jak już się wyśpisz, miłego dnia;)
Miewam po nocce przypływy weny. A może to słowne halucynacje - z braku snu. Tak myślę, że jak pociągnę jeszcze kilka godzin, to jakieś e-dzieło wyklikam ;))
Mam inne odczucia do tych wierszy. Taki bardziej... że wciąż się rozwijam. :) Nie wiem jeszcze w którą stronę.