Menu
Gildia Pióra na Patronite

nie mam imienia, moja twarz niewyraźna

zgub we mnie drogę
bo nie odnajdę się bez powodu

wpuszczony w obieg
-a nie-
po całym ciele

o północy albo pół nocy
ręce przy Tobie
niezaszyte w stagnację

trzy-mam
i pamięć o odciętej.

zbyt wiele o jedno życie
dla skończonych palców
skostniałych od snu jeszcze

niezbudzeniem.

bo przestałem już puszczać z dymem
co popadnie
i popiół wysypywać w ciemnych bramach
na znak pokuty

dziś drę ciszę na kawałki

to nie-me wołanie
trochę o siebie
i jakby głośniej

o miłość.

9484 wyświetlenia
71 tekstów
80 obserwujących
  • Lacrimas

    7 June 2014, 21:20

    Bycie niedocenianym kształtuje jeszcze bardziej.
    Albo w ogóle - oducza.

  • .Rodia

    7 June 2014, 15:17

    ale za to doceniasz to co niedocenione
    to uczy

  • Lacrimas

    7 June 2014, 15:07

    .Rodia

    ale w taki sposób trudno jest
    złapać dobre fale

    albo jakiś nastrój
    kiedy coś ci nie gra - tak do końca

    po Twojemu

    mglista

    To coś pomiędzy możliwością wyboru albo jego dokonaniem.
    Ten wyraz - miłość.

  • 7 June 2014, 07:47

    piękne:) jednak miłość uskrzydla i spopiela.... :)

  • .Rodia

    7 June 2014, 01:17

    "drę cisze na tanie kawałki
    które w radiu nie znajdują swojej częstotliwości"

    tak mi się przypomniało że kiedyś napisałem

    ciekawe

  • Lacrimas

    7 June 2014, 01:07

    Wiedza - tu - odnosiła się do konkretnej perspektywy. Jakkolwiek niepoprawnie to brzmi.
    Absolutnie Cię nie podważam ani nie neguję - żeby była jasność.

    Tak właśnie powinno się czytać. :)

  • Lacrimas

    7 June 2014, 01:00

    To chyba zależy od tego, jak czytasz.

    I co wiesz.