Menu
Gildia Pióra na Patronite

zerwały się kajdany opętania
zanim powiesz mi jak mam żyć
spójrz w lustro
i zastanów się kogo widzisz
czy aby widzisz człowieka
w moim lustrze pustka
to co za mną pokrył kurz
Tak dziko i przyjemnie
kiedy stoisz u drzwi
zbity jak pies
myślisz że wart jesteś łez
nie pytam o nic
otwieram drzwi
za których wieje chłodem
nie licz na nic więcej
tylko chłód pomieszany z lawendą
by wystarczyć taniego pasożyta jak ty z mojego serca
jestem już tak obojętna że aż śmieszna
mogę nazwać się pocieszycielką modliszką
zanim znów zapukasz
świecę zgasi noc
w mroczny koncie twoich wrażeń
zostanie jedyne ślad ze mogłeś mieć
A obszedlłeś się smakiem

24 001 wyświetleń
235 tekstów
6 obserwujących
Nikt jeszcze nie skomentował tego tekstu. Bądź pierwszy!