Dichtkunst
Żegluje w oceanie błękitu
z mordą na kłódkę zamkniętą
podmuch wiatru rzuca mi
chłód dnia wyrwany
wczorajszej nocy
w odpowiedzi
błyskam oczną gałką
czując pod sobą ciąg
rozpływam się
jak poranna mgła
przy słońcu które konna
tak codziennie
aby znów ukazać się
niczym czerwony
polny mak na
nieboskłonie
oddycham wczorajszym
-„ale”-
10 253 wyświetlenia
160 tekstów
45 obserwujących
Dodaj odpowiedź 15 November 2011, 10:54
0 Wyzwanie i protest skierowany do miłości moja droga
Pozdrawiam i dziękuje za przeczytanie mego bzdetuOdpowiedź 14 November 2011, 22:28
0 ......słońce ...i Ty......................pragnienie spełnienia
"czerwony mak na nieboskłonie" - ..........................wyzwanie i protest!
Czy źle Cię rozumiem?Odpowiedź