Menu
Gildia Pióra na Patronite

W teatrze goryczy.

Zegar zatrzymał się na pięć po północ.
Wybił w takt, to już nie ten czas.
Staranny pieszczot ust,
Twa mgiełka o zachodzie wciąż świeża.
Upadek o piętnastej, a
O dziewiętnastej już szum,
Wkoło cisza i brak braw,
Ściskam cię namacalnie.
Wirujesz w świetle i muzyce,
Wiwatują na widok twój,
Spragnieni jak zwierzę,
Płacą i płaczą za blask.

.
Choć godzinna niezmienna od dnia,
Wskazówki stare jak głaz,
Coś uchwycił zegarmistrzu?

1813 wyświetleń
19 tekstów
0 obserwujących
Nikt jeszcze nie skomentował tego tekstu. Bądź pierwszy!