...::Wilczym tropem::...
Ze snu zbudził się Wilk.
Biegnij, biegnij, biegnij.
Za Boga, za Honor, za Ojczyznę.
Z karabinem, z odwagą na karku
Niezłomnie do przodu.
Chcieli o Nim zapomnieć,
Zakopać gdzieś głęboko w lesie.
Kłamali, palili, śmiali się.
Zrobili z Niego kundla,
Bez rasy, bez rodowodu.
Niewinny, we krwi wykąpany,
Na zawsze — białoczerwony.
On zna swój teren,
Na obcych kłapie zębami,
Za swoich da się pokroić.
W pysku niesie Koronę
Strzał! Świst kuli...
Padł na ziemię.
W górze widzi białego Orła -
Już wie, że było warto.
Autor
21 105 wyświetleń
173 teksty
45 obserwujących